------------------------------------------------------------------------------- NEW ALCATrAZ CARNiVAL PARtY held in LODZ 1998 ------------------------------------------------------------------------------- jest to juz drugi raporcik z imprezki New Alcatraz. tym razem bedzie krotszy, bo nie wiele bylo zmian w stosunku do poprzedniej imprezy. jak zwykle dla czestochowskiej ekipy, w skladzie stalym, wszystko zaczelo sie od opoznienia pociagu. troche sux ze opoznil sie 30 min, ale da sie przezyc. zaopatrzenie na techno dorwalem dopiero na dworcu i dopiero wtedy poprawil mi sie humor. po wejsciu do pociagu dave'a z garcykiem gdzies poszli. tzn.poszli pospeedowac. no luz niech ida. mysmy zostali. jak tylko wrocili, zaczelismy grac w jakas konkretnie zawieszona gre. po skonczonej parti, dave jak to dave zaczal marudzic o dymku. jako ze jedyny z towarzystwa mialem przy sobie grasik poszlismy cos skurzyc. jak sie okazalo po 2 min. grasik byl cool, wiec imprezka rozkrecila sie juz w pociagu ... no i luz. wysiadamy na dworcu w Lodzi, za nami ofcoz full ludzi ktorzy przyjechali na techno. i juz sie zaczyna! wszyscy krzycza, turbo gwizdki w akcji, a oprocz tego jakies efekty dzwiekowe ala E.Froese z plytki "Aqua". spoko, przed nami jakichs dwoch gosci strasznie sie dziwi co za trzoda przyjechala. jeden nawet myli nas z kibicami Widzewa i zaczyna panikowac ze zaraz bedzie jakas zadyma, ale ten drugi mowi mu "spoko to fani techno, oni sa spokojni!" no i udajemy sie do hali. dochodzimy do piotrkowskiej, a do hali jeszcze kawal drogi. no ale luz. potem do lini tramwajowej. podczas przechodzenia pod mostem zauwazamy "ludzka zabawke". stoi gosc w tunelu i trzyma dzwonek. troche ma glupia mine na twarzy, no ale nic to. przed nim walizka i napis "wrzuc monete". tak, jakos dziwnie ubrany ?!? cylinder i dlugi niebieski plaszcz, a w rece dzwonek. na probe wrzucam zlotowke. ciekawe co sie stanie ? gosc zaczyna sie obracac jak automat dookola wlasnej osi i dzoni dzwonkiem. oprocz tego na twarz jego wskakuje taki cool usmieszek. no luz, kiedy jednak kumpele chce zrobic mu zdjecie, gosc zaslania reka obiektyw. no nic, trudno. idziemy dalej. dochodzimy do przystanku tramwajowego i cool bo jedzie tramwaj. co prawda do hali juz tylko 1 przystanek, ale ... jestesmy juz pod hala. ludzi full, ale wejsc tez duzo. dave znajduje jakis spokojne wejscie z boku i wchodzimy. bez paniki, scisku (no moze troche) i na luzie. ochroniarze sa cool i nie wadza nikomu. pierwszym minusem imprezy jest szatnia! tlok jak sam skurwysyn, mozna sie zabic. moim zdaniem mozna to bylo troche lepiej rozwiazac. no ale luz, w sumie da sie przezyc. no to idziemy na glowna sale. jeszcze nic sie nie zaczelo pomimo tego ze jest 20:10. na glownej sali jest klimat i to zajebisty. spokojne ambienty, same stringi i chorki, a do tego potezne ciagnace sie basy. swiatla przygaszone pracuja tylko lasery, ktore z mroku olbrzymiej hali wyluskuja kawalki murow. po chwili zapala sie kilka szperaczy. czuje sie ogrom hali i ukryta energie. juz za chwile nastapi tu odjazd na calego! spokojnie przypalamy faje, by po chwili wejsc na odpowiednie stopine obrotow. jeszcze nie czas, wszystko sie w nas czai. DJ ktory wlasnie zaczal set'a rozkreca go bardzo powoli. buduje klimat! i musze przyznac ze udaje mu sie to bardzo dobrze. wyobraz sobie, olbrzymia hala, zadymiona na ktorej pracuje tylko kilka szperaczy i dwa lasery. tworza sie fantastyczne wzory z dymu kiedy laser ustawiony jest w opcje tunelingu. no po prostu czad! czuje jak bym za chwile mial odleciec w kosmos. po 20min muzyka przyspiesza. na innych arenach ludzie bawia sie juz na calego, na pierwszej dopiero zaczeli. ale jest fajnie. na poczatek jakies dziwne trance'y. potem juz standardowo jungle i break beat. jest fajnie i dlatego imprezke rozpoczynam od zabawy na pierwszej arenie. potem przechodze tam gdzie mieli grac trance i GOA. tutaj wielkie zaskoczenie, na arenie trance'owej napierdalaja minimal'a ??? ej, no co jest, moze mi sie pojebalo ?!? ide na arene TMM i tam tez minimal, ale bardziej konkretny. wiec zostaje na jakas godzinke. potem powrot na glowna sale i tam odpadam na widok animacji odpalanych na jednym ze screenow ! sa po prostu odjechane na max !!! kurwa, jest zajebiscie! wlocze sie troche, az spotykam genesisa. jest cool, siedzimy sobie w chill-out'cie i smazymy sie haszem. przy okazji ogladamy cos na big screenie, ale to sa kwasy. w ogole chill-out nie przypominal chill-out'u dominowal w nim minimal, jungle i trance! bylo, kurwa za glosno, a to mial byc chill-out! no coz, kolejny minus! posiedzielysmy troche i czas na Josha Wink'a! poszlismy wiec na glowna arene i jest, gra. musze powiedziec ze miesza niezle, a nawet zajebiscie, jednak dobor materialu pozostawia wiele do zyczenia. wiekszosci kawalkow nie znalem, a ze znanych wylapalem tylko kawalek "Are You There?". pozatym set gwiazdy byl bardzo spokojny, ale fajny. w sumie luz! najbardziej wkurwiali mnie kamerzysci ktorzy latali jak kot z pecherzem i krecili sie po tlumie! kurwa mac! jednemu rozwalilbym, kamere przez przypadek. no ale na szczescie nic sie nie stalo. po secie gwiazdy czas na GOA. no wiec ide na arene GOA & trance, a tam daja ... minimala ??? jednak nastepuja zmiana DJow i zaczynaja grac trance, a potem hard trance. no i juz sie bawie niezle, czekam tylko na GOA. jak na zlosc nie ma i nie ma, patrze na zegraek juz 4 nad ranem. so, ide zrobic klime. zasuwam na trybuny, tym bardziej ze set z hard trance juz sie skonczyl i teraz graja house, siadam w odleglosi 2m od big screena, nabijam co trzeba i odjezdzam. jakosc animek zabija mnie na miejscu. wkrecam sie w nie na calego, po prostu czad! wyglada to jak sen na jawie. jak widze niektore rzeczy, az krzycze bo sa tak zajebiste! kosmos! potem powrot na arene trance, ale tam dalej daja house, no to do szatni! tam musze odstac ok 45min, ale kurtke dostaje. a potem juz na dworzec, do pociagu i budze sie w czwie .... w sumie obecne techno bylo zorganizowane lepiej niz parada, ale bardziej podobala mi sie parada. co najwazniejesze na sali mozna bylo kupic bez problemow zarcie, a co najsmieszneijesze obowiazywal zakaz palenia tytoniu na tereni sali. tylko czemu na kazdym stoisku z zarciem mozna bylo kupic fajki ? poza dwoma minusami nie mam zastrzezen do imprezki, byla cool i polecam letnia parade wolnosci. bedzie czad ... [cedyn/freezers] ps.: czemu na arenie GOA nie dawali GOA tylko minimal'a ? -------------------------------------------------------------------------------